^Back To Top

domowa hodowla fretek MUSZU

Toronto

maść

Tchórz golden

włos

krótki

żył

06.2006 - 12.05.2011

pochodzenie

sklep zoologiczny

status

za Tęczowym Mostem [*]

Toronto przysporzył nam trochę zmartwień, a jego udomowienie było okupione sporą ilością łez i krwi

 

Ale od początku

 

Zadzwoniła do nas dziewczyna z informacją, że w jednym ze sklepów trzymają fretkę w bardzo złych warunkach.

Trochę zajęło zanim pojechaliśmy zobaczyć te warunki (to było zaraz po odejściu Muszolka).

Weszłam do sklepu i rozglądamy się, ale nie było widać żadnej fretki, dla pewności spytałam się ekspedientki,

a ta wskazała palcem.

Widok mnie przeraził (a wydawało mi się że już całkiem sporo widziałam).

W klatce wielkości kartki A4 /20 cm wysokości siedziała fretka ok 1 kg.

Biedny nie miał się jak wyciągnąć, obrócić.

Spał w odchodach i karmie.

Na prośbę ekspedientka próbowała go wyciągnąć z klatki, ale fretciak przerażony więc ugryzł intruza za co dostał po głowie

To oczywiście przeważyło szalę i zabraliśmy go do domu

(czego oczywiście nie pochwalam, ale kobieta tak dostała od niego w kość że się zarzekała, iż żadnej fretki do sklepu nie weźmie ;) )

 

Początkowo chciałam go oddać do adopcji, ale gdy szukaliśmy informacji o jego pochodzeniu,

dowiedzieliśmy się, że Toruś jest już od dłuższego czasu przekazywana z rąk do rąk ( my byliśmy najprawdopodobniej jego 5 domem).

Tym sposobem "dorobiłam" się kolejnej fretki - teraz wiem że to była bardzo słuszna decyzja ;).

 

Toronto to typowy kolanowiec, chodził za nami krok w krok i tylko patrzy jak się wdrapać na kolana,

a tyle trudu tylko po to by się pomiziać i zasnąć :P

Jak już go podtuczyłam to dobił do 1,70 kg, a potem płodzi piękne misiowate dzieci :D

Umiał dużo sztuczek, jak miał ochotę na mięso to syczał na lodówkę, tak samo gdy chce wyjść na spacer syka na drzwi wejściowe- jako rodzynek, ropieszczony jak "dziadowski bicz".

Te sykanie przekazał swojemu potomstwu: Midi, Masza i Milou też sykają, u nich jest to zmodyfikowane, gdyż oni syczeli na wszystko co im się nie podoba, łącznie z opiekunem- jak ten podpadnie :)

On wiedział kiedy jest nam źle, pokazywał to całym sobą.

Przez przeszło rok walczyliśmy o jego nerki, potem doszła kardiomiopatia,  w maju 2011 dołączył do grona moich aniołków  ;(

Copyright © 2024. dhf Muszu  Rights Reserved.